niedziela, 12 listopada 2017

Dlaczego "kraj kwitnącej wiśni"?

こんにちは!

   Co tam u was słychać? W tym tygodniu przyszła moja skromna paczuszka z yatty. Jak zwykle jestem zadowolona w jakim tempie ją dostałam. Zamówiłam dwa tomy mangi, która ciekawiła mnie już od bardzo, bardzo dawna. Za jakiś czas planuję zamówić kolejne dwa i gdy skończę czytać całość to na pewno napiszę recenzję.

Nie przedłużając.. muszę przyznać, że sporo zastanawiałam się od czego mogłabym zacząć, jaki temat poruszyć na sam początek. Chciałabym wprowadzić was w cudowny japoński klimat, dlatego dzisiaj przedstawię wam kilka ciekawostek i faktów, dlaczego Japonię nazywamy "krajem kwitnącej wiśni". Chociaż odpowiedź na to pytanie wydaję się banalna to nic bardziej mylnego! Zapraszam do lektury.. 

Na magię tego okresu wpływa między innymi fakt, że nigdy do końca nie wiadomo kiedy wypadnie. Najważniejszym czynnikiem jest oczywiście pogoda - im cieplej, tym szybciej.  Okres, w którym zakwitają drzewa wiśni nazywane jest świętem Hanami (nazwa ta pochodzi od Hanami o Shimasu - oglądanie kwiatów wiśni). Jak wiadomo jest ono uwielbiane nie tylko przez japończyków, ale również turystów. Co roku ludzie na bieżąco śledzą wszystkie wiśniowe prognozy, aby jak najlepiej zorganizować sobie urlop i móc być świadkiem tego cudownego zjawiska. Problem tkwi jednak w tym, że długoterminowa prognoza, nie daje nam stuprocentowej pewności, co do czasu zakwitu kwiatów. Dodatkowo, trwa on bardzo krótko. Jego pełnia przypada zwykle tydzień po rozwinięciu się pierwszych płatków, a po kolejnym tygodniu kwiaty przekwitają. Jeżeli w tym czasie trafi się również deszcz, okres ten oczywiście się skraca. Pierwsze wiśnie zaczynają kwitnąć już w… styczniu. Ale tylko na najbardziej wysuniętej na południe Okinawie, gdzie panuje klimat subtropikalny.
Przy najpopularniejszych parkach hanami przybiera formę festiwalu. Rozstawiane są tam stragany z jedzeniem oraz alkoholem. Są i tacy, dla których jedzenie stoi w hierarchii wyżej niż jakieś tam sakury i większość czasu spędzają przy straganach. Doczekali się oni nawet swojego przysłowia „lepsze dango niż kwiaty”.
Kolejną anegdotą była historia samurajów i oczyszczenia dusz. Wielu z nich żyło łamiąc wszelkie zasady kodeksu. Z biegiem czasu kiedy zostali ostatecznie pochwyceni, byli skazywani na karę śmierci. W okresie Kamakura (1192–1333), egzekucja zależała od statusu społecznego oraz przestępcy. Co ciekawe w przypadku  samurajów, istniała możliwość wykonania kary śmierci w postaci rytuału znanego nam pod nazwą seppuku bądź harakiri. Egzekucje te odbywały się w pobliżu drzew wiśni. Nadawały one powagi i podniosłości całego rytuału, a opadające kwiaty wiśni symbolizowały oczyszczenie dla duszy wojownika, który był poddawany karze.
Kwitnące wiśnie miały też swoje szczególne miejsce podczas II wojny światowej. Japońscy piloci malowali je na swoich samolotach przed podjęciem samobójczej misji. Z kolei rząd propagował wiarę w to, że dusze poległych wojowników odrodzą się w kwiatach.

    Jak mogliście się przekonać, kwiaty wiśni to jeden z najważniejszych symboli Japonii, który zobaczymy na przeróżnych ozdobach, kimonach, naczyniach i wielu innych przedmiotach. Ja osobiście uwielbiam ten motyw, bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że będę miała kiedyś okazję odwiedzić Japonię podczas hanami. Liczę, że dowiedzieliście się czegoś nowego z tego posta i że miło spędziliście czas, podczas jego czytania!~ 

3 komentarze:

  1. Miałam kiedyś taką przypinkę z Ulquiorrą, ale niestety, pewnego dnia uciekła ode mnie w tajemniczych okolicznościach i pożoga jej towarzyszyła.
    Ciekawostka – owoce wiśni japońskiej, czyli sakury, są małe i w zasadzie niejadalne, a niektóre odmiany praktycznie nie owocują. Dlatego postuluję, żeby Polskę nazywać Krajem Owocującej Wiśni, ponieważ jesteśmy największym światowym producentem owoców wiśni. O.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy post :-)) Od razu przypomina mi się film "Kwiat wiśni i czerwona fasola" :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń